Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2017

Czechy, Austria i Słowacja na rowerze.

Tradycyjnie mam takie opóźnienia w pisaniu bloga, że wakacyjny urlop relacjonuję dopiero pod koniec roku lub na początku przyszłego ;) Za przygotowanie tego wpisu zabrałam się gdzieś w październiku 2016, tak niesystematycznie w miarę możliwości czasowych uzupełniałam kolejne informacje. Nie spodziewałam się jednak, że przygotowanie rzetelnego wpisu zajmie mi aż tak wiele czasu.  Zdarzały mi się dłuższe przestoje, a w miarę upływu dni i tygodni coraz trudniej przypomnieć sobie dokładnie co, gdzie i kiedy się wydarzyło. Jednak udało mi się jakoś odtworzyć przebieg całej zeszłorocznej wyprawy rowerowej. Na spędzenie urlopu letniego w 2016 roku nie miałam totalnie żadnej koncepcji... Był dopiero początek roku, więc do wakacji mnóstwo czasu, toteż nie przejmowałam się brakiem planów. Choć nasza Polska taka piękna, to jednak po głowie chodził mi jakiś zagraniczny trip. Wiedziałam jedno - jeśli zdecyduję się na wypad poza kraj, to na pewno nie w pojedynkę. O ile nie boję się samotnie po